piątek, 14 stycznia 2022

BL

Nasz rozmówca mówi, że jego przykład to przykład skrajny. - Ale równie dramatycznie wygląda sytuacja, jeśli firma wystawi fakturę na 1000-1500 zł. - Na razie żyję z oszczędności – mówi filmowiec. - Prawdopodobnie w styczniu nie wystawię żadnej faktury. Tylko zapłacę składkę 270 zł. No i resztę ZUS, kiedy dowiem się ile. Przypadek trzeci: wszyscy podnieśli ceny Producentka Beata Harasimowicz, która stoi m.in. z youtubowym serialem "Ekler", ale też kabaretowymi produkcjami dla różnych telewizji, mówi nam, że inflacja oraz Polski Ład wpłynęły na drastyczny wzrost cen w branży rozrywkowej. - Panuje cenowa wolna amerykanka – mówi Harasimowicz. – Wszyscy podnieśli ceny: za wynajem studia, za wynajem sprzętu. Już nie mówię o honorariach aktorskich – artyści śpiewają takie stawki, że można się za głowę złapać. Wszyscy mówią: my mamy dojazdy, paliwo, prąd, czynsze i magazyny. Obawiam się, że to dopiero początek tej spirali cenowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz